Piękna, promienna i odpowiednio nawilżona cera to marzenie większości kobiet. Niestety w obecnych czasach bardzo ciężko zadbać o prawidłową pielęgnację naskórka. Każdego dnia działa na niego bowiem wiele szkodliwych substancji oraz czynników, które sprawiają, że nasza twarz traci blask oraz odpowiedni poziom nawilżenia. Na szczęście możemy posiłkować się naturalnymi preparatami, które niejednokrotnie działają zdecydowanie lepiej niż drogeryjne specyfiki. Jednymi z takich produktów są oleje zimnotłoczone. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy z ich pomocą jesteśmy w stanie wzmocnić barierę hydrolipidową naskórka. Sprawdź!
Bariera hydrolipidowa naskórka – co to takiego?
Każda kobieta zapewne chociaż raz w życiu słyszała o barierze hydrolipidowej naskórka. Niestety większość z nas nie do końca wie, co to wyrażenie tak naprawdę oznacza. Jeśli jednak zależy nam na pięknej skórze, warto nieco bardziej zagłębić się w ten temat. Co zatem kryje się pod tym dość tajemniczym pojęciem? Najprościej mówiąc, bariera hydrolipidowa naskórka to warstwa ochronna skóry, składająca się w głównej mierze z wody oraz lipidów. Ilość poszczególnych substancji zmienia się wraz z wiekiem oraz jest zależna od wielu innych czynników zewnętrznych. Takie połączenie wody i lipidów tworzy na naszej twarzy płaszcz hydrolipidowy, który ma za zadanie chronić głębsze warstwy skóry.
Bariera hydrolipidowa naskórka – dlaczego jest taka ważna?
Bariera hydrolipidowa odpowiada przede wszystkim za ochronę naszej skóry. Musimy jednak pamiętać, że wpływa ona także na poziom jej nawilżenia, elastyczność oraz jędrność. Im grubszy płaszcz lipidowy, tym lepiej dla naszej cery. Dlaczego? Powłoka ta reguluje gospodarkę wodną oraz zapobiega transparentnej utracie wody, która jest niezbędna dla prawidłowego przebiegu wszelkich procesów podskórnych. Dodatkowo warstwa hydrolipidowa sprawia, że najróżniejsze substancje odżywcze mogą przedostać się do głębszych warstw cery. Dzięki temu krem czy inny preparat nie działa wyłącznie powierzchniowo. Co więcej, płaszcz chroni nas także przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz odpowiada za młody wygląd naszej twarzy.
Dlatego nasza bariera hydrolipidowa może zostać osłabiona?
Najczęstszą przyczyną osłabienia bariery hydrolipidowej naskórka jest nieodpowiednia pielęgnacja twarzy. Zbyt mocne peelingi, używanie silnie wysuszających kosmetyków, szczególnie tych na bazie alkoholu, mycie cery zwykłym mydłem czy zapominanie o kremach nawilżających sprawia, że nasz płaszcz przestaje pełnić swoją funkcję. Duże znaczenie mają także czynniki atmosferyczne, takie jak wiatr, słońce czy mróz. Przed każdym wyjściem z domu należy zatem zaaplikować na skórę odpowiedni produkt, który chociaż w niewielkim stopniu ochroni nas przed negatywnym wpływem takich ciężkich dla naskórka warunków.
Czy naturalne oleje pomogą odbudować barierę hydrolipidową?
Naturalne oleje zawierają wiele cennych dla zdrowia oraz urody substancji. W tłuszczach nierafinowanych znajdziemy niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy oraz minerały. Niejednokrotnie działają zatem na naszą skórę zdecydowanie lepiej niż pełne sztucznych substancji chemicznych drogeryjne preparaty. Dodatkowo większość olejów posiada właściwości łagodzące oraz przeciwstarzeniowe, które wpływają pozytywnie na wygląd cery. Naturalne oleje pomogą zatem odbudować naszą barierę hydrolipidową, ponieważ posiadają odpowiednie substancje, np. tłuszczowe.
Zastanawiasz się, czy taka pielęgnacja jest dla Ciebie? Sprawdź nasz artykuł "Naturalne oleje w kuchni i kosmetyce - przeciwwskazania, o których warto pamiętać"!
Jak stosować oleje, by odbudować barierę hydrolipidową?
W sytuacji, gdy zauważymy, że nasza skóra jest wysuszona i potrzebuje regeneracji, warto zdecydować się na naturalną pielęgnację olejami. Z jej pomocą odbudujemy płaszcz hydrolipidowy naskórka oraz sprawimy, że nasza cera będzie prezentować się zdecydowanie lepiej. Pamiętajmy jednak, by w okresie kuracji starać się unikać wszelkich kosmetyków, które mogą zniwelować działanie tłuszczów. Zrezygnujmy zatem z preparatów zawierających w składzie alkohol oraz inne silne substancje. Jak jednak odbudować barierę hydrolipidową przy pomocy olejów?
Krok 1: oczyszczanie olejami
Pielęgnację olejami najlepiej zacząć od odpowiedniego oczyszczania twarzy. Każdego dnia należy dokładnie zmyć cały makijaż, tak aby skóra mogła w nocy dogłębnie się zregenerować. Do demakijażu warto użyć oczywiście naturalnego oleju. Wystarczy, że delikatnie nasączymy wacik, a następnie przemyjemy nim oczy oraz całą twarz. Następnie pamiętajmy o umyciu naskórka, oczywiście również przy pomocy tłuszczu. Co nam jednak da taka dwuetapowa kuracja oczyszczająca? Przede wszystkim zawarte w oleju witaminy odżywią skórę oraz zaczną delikatnie odbudowywać płaszcz hydrolipidowy. Przy okazji twarz stanie się gładka i idealnie nawilżona.
Krok 2: peeling olejowy
Każdy z nas powinien wiedzieć, jak ważną funkcję pełni regularne złuszczanie martwego naskórka. Komórki te muszą bowiem zostać przez nas, przynajmniej raz na jakiś czas, mechanicznie usunięte. Niestety często staramy się oczyścić twarz bardzo silnymi peelingami. Po ich użyciu efekt jest widoczny niemalże od razu, jednak pamiętajmy, że taki zabieg uszkadza płaszcz hydrolipidowy naskórka. O wiele lepiej zatem wykonać w domu scrub olejowy. Wystarczy, że wymieszamy kilka łyżek dowolnego oleju nierafinowanego z podobną ilością cukru. Po uzyskaniu masy należy dokładnie wypeelingować twarz i zmyć pozostałości preparatu. W ten sposób delikatnie usuniemy martwy naskórek, a przy okazji zadbamy o odbudowę bariery hydrolipidowej. Scrub najlepiej stosować maksymalnie dwa razy w tygodniu.
Krok 3: masaż olejem
Ciekawym sposobem na zadbanie o swoją cerę jest regularne wykonywanie masażu olejowego. Taki zabieg należy oczywiście zacząć od oczyszczenia twarzy. Następnie nakładamy na nią sporą ilość tłuszczu i przystępujemy do masażu manualnego. Osoby, które posiadają specjalne masażery, oczywiście mogą posłużyć się właśnie takimi urządzeniami. Musimy jednak pamiętać, by wszelkie ruchy wykonywać w kierunku od zewnątrz do wewnątrz twarzy. W innym przypadku niestety będziemy rozciągać naskórek, co może prowadzić do pojawienia się dużej ilości zmarszczek. Po ok. 5-10 minutowym zabiegu z pewnością zauważymy, że cera stała się promienna, delikatnie wygładzona oraz dogłębnie nawilżona. Przy okazji oczywiście odbudujemy barierę hydrolipidową. Kluczem do sukcesu będzie jednak regularność. Jeden zabieg niestety nie wystarczy.
Krok 4: olej jako zamiennik kremu lub serum
Nie da się ukryć, że każda cera potrzebuje specyfików, które zadbają o jej odpowiedni poziom nawilżenia. Niestety w drogeryjnych kosmetykach znajdziemy liczne substancje wysuszające oraz takie, które utrudniają przedostanie się składników odżywczych do głębszych warstw naskórka. Warto zatem zrezygnować z klasycznego kremu na noc lub serum i zastąpić go naturalnym olejem. Co ciekawe, tłuszcz roślinny sprawdzi się w przypadku każdego typu cery, również tłustej oraz tej ze skłonnością do wyprysków. Taki naskórek z pozoru wydaje się bardzo nawilżony, jednak w praktyce nieraz okazuje się całkowicie inaczej. Przed położeniem się spać pamiętajmy zatem o wsmarowaniu w twarz kilku kropel ulubionego oleju.
Krok 5: maseczka olejowa
Maseczki to kosmetyki, które uwielbia większość kobiet. Podczas kuracji odbudowującej barierę hydrolipidową naskórka, najlepiej raz na dwa, trzy dni wykonywać domowe maski olejowe. Do ich przygotowania będzie nam potrzebny oczywiście tłuszcz roślinny oraz kilka innych produktów, które znajdziemy w kuchni. Mogą to być banany, truskawki czy nawet i awokado. Wybrane przez nas owoce oraz warzywa należy jedynie dokładnie rozdrobnić, a następnie dodać do nich kilka łyżek oleju. Po wymieszaniu składników powstałą papkę nakładamy na twarz i zmywamy po ok. 20 minutach. Efekt silnego nawilżenia oraz wygładzenia naskórka gwarantowany!
Krok 6: ochrona przeciwsłoneczna
Tak jak już wcześniej zostało wspomniane, płaszcz hydrolipidowy skóry może zostać uszkodzony poprzez działanie czynników zewnętrznych, takich jak wiatr, mróz czy słońce. Latem warto zatem zadbać o zabezpieczenie naskórka preparatami z wysokim filtrem UVA/UVB. W okresie jesienno-zimowym z pomocą przyjdą natomiast niektóre oleje. Jak to możliwe? W tłuszczach znajdziemy bowiem niekiedy naturalną ochronę przeciwsłoneczną. Przykładowo, olej kokosowy cechuje się filtrem ok. 4 SPF, oliwa z oliwek to ochrona w granicach 8 SPF, natomiast olej z pestek malin to… niemalże całkowity bloker! Szacuje się, że tłuszcz ten chroni naszą skórę, dzięki zawartości naturalnego filtra, oscylującego w granicach 28-50 SPF!
Jaki olej będzie najlepszy?
Kupując olej, który będziemy stosować na swoją cerę, należy pamiętać, by wybrać produkt nierafinowany. Taki tłuszcz posiada zdecydowanie więcej składników odżywczych niż jego tłoczone na ciepło odpowiedniki. Jaki rodzaj będzie jednak najlepszy? Wśród godnych polecenia naturalnych wyrobów znajdziemy m.in.:
- olej z ostropestu, który koi i łagodzi nawet najbardziej podrażniony naskórek,
- olej z czarnuszki, posiadający właściwości przeciwzmarszczkowe oraz delikatnie matujące,
- olej kokosowy, pełen witamin oraz minerałów, które wspomagają odbudowę bariery hydrolipidowej oraz dogłębnie odżywiają naskórek,
- olej lniany, polecany w przypadku cery problematycznej,
- olej rzepakowy, opóźniający procesy starzenia,
- olej rydzowy, który posiada właściwości silnie nawilżające.
Wybór odpowiedniego tłuszczu może być dla większości z nas bardzo trudny. Nieraz bowiem okazuje się, że wybrany preparat nie działa na naszą skórę tak, jakbyśmy tego chcieli. Niestety, każdy organizm jest inny, dlatego należy obserwować swój naskórek i testować różne rodzaje olejów, aż w końcu znajdziemy swój idealny naturalny kosmetyk.
Jak sprawdzić, czy oleje działają na naszą skórę?
Po kilku dniach stosowania pielęgnacji olejowej powinniśmy zauważyć pierwsze oznaki odbudowy płaszcza hydrolipidowego naskórka. Przede wszystkim nasza cera będzie promienna, gładka oraz zdecydowanie bardziej jędrna. Twarz powinna wyglądać również o wiele zdrowiej. Jeśli jednak nie zauważymy takich zmian, możemy wnioskować, że wybrany przez nas olej nie do końca działa na naszą skórę. W takiej sytuacji warto zmienić go na inny i każdego dnia obserwować, jaki ma on wpływ na naskórek.
